15 września 2008

IYMOK by wigi



Kolejny copy-pastle z else, tym razem krótki opis najsławniejszego kawałka/covera beatboxowego na świecie - If Your Mother Only Knew. Kawałek, w którym występują jednocześnie wszystkie trzy znane mi sposoby na zrobienie bitu i słów jednocześnie w beatboxie. Mocno edukacyjny kawałek!

_____________


IYMOK by wigi

w IYMOK użyte zostały różne iluzje dostępne na rynku (oO). Rahzel nie ograniczył się do wstawienia stopy i werbla przy odpowiednim słowie.

1. stopa/werbel przed odpowiednim słowem (np. "p p-if your")
po prostu minimalnie przed słowem robisz stopę/werbel (ale nie zamieniasz pierwszej litery na dźwięk perkusyjny - wszystkie litery zostają).

2. stopa/werbel pomiędzy sylabami / "w środku słowa" (np. "p p-on p pf-ly knew")
to jest użyte razem z punktem 3cim:

3. stopa/werbel w trakcie spółgłoski nosowej (m/n) (np. "m..pf..other")
only: mówisz "on" ustami i płynnie przechodzisz na nos (wydając pomruk... typu "nnn"). w trakcie 'mruczenia' robisz stopę i werbel, po czym znowu przechodzisz na usta i kończysz słowo - "...ly"
mother: m z nosa, werbel, przejście na usta.

wygląda to mniej więcej tak:

p p-if your m..pf..other p p-on..p pf..ly knew p-(knew) pf

zwróć też uwagę na to, że Rahzel nie przypadkiem robi ten utwór rozmytym, miękkim, niewyraźnym głosem - wszystko po to, żeby sprawić jeszcze większe wrażenie dwóch ścieżek "at the same time".

13 września 2008

Khysz!

Beatboxing jest młody. Młody, a co najgorsze mocno nieogarnięty. Na scenę wkroczył Bee Low i zorganizował oficjalne mistrzostwa świata... i to właściwie koniec "oficjalnych" rzeczy w beatboxie.

Bardzo często początkujący beatboxerzy zagadują do mnie na gadu i pytają np jak się robi werbel psz. Jak się robi K? Jak się robi Kh, kH, Pfs, pfsh i PfU? To tylko forma zapisu!

O "oficjalną" nazwę dźwięku w beatboxie ciężko. Ale nie ma się co czepiać, jeden dźwięk mogło w tym samym miesiącu wymyślić niezależnie 10 osób z 8miu różnych miejsc na świecie. Każdy to sobie jakoś nazwie i mamy burdel. Właściwie należałoby się słuchać najgłośniejszego... pada na Humanbeatbox.com. Więc nazwy dźwięków na HBB można wg mnie uznać może nie tyle za oficjalne, co przynajmniej za ogólnie przyjęte.

Nie można jednak mylić nazwy dźwięku z jego zapisem :) Zapis to w jeszcze większym stopniu indywidualna sprawa niż nazewnictwo dźwięków. Bo właściwie czym się różni Psz od Psh? ...Psz robi polak? oO

Pf, pf, pff, pF, F - to może być 5 różnych dźwięków jak i jeden ten sam, prawdopodobnie classic snare. To jest mocno indywidualna sprawa, która w wielkim stopniu zależy od warsztatu konkretnego beatboxera. Jeden beatboxer robi tylko jeden dźwięk "pf-podobny" i zapisuje go jako "pf", z kolei co ma zrobić Fet mając jakieś 4-6 różnych werbli na wydechu robionych na podstawce klasyka? Ustali swoje nazewnictwo w zależności od własnych potrzeb.

Niektórzy piszą "pf", inni "Pf"... ja na przykład często używam dużej litery na akcentach. A i to w zależności od bitu, bo niektóre tego nie wymagają albo potrzebują czegoś zupełnie innego. Chyba Blady albo Arczi zapisywali klasyk jako "F", co też zdaje się być mądre. Niektórzy keha zapisują jako "Keh", ja wolę napisać "K", żeby mieściło się w potencjalnej/wyimaginowanej kratce a "k" mam zarezerwowane na rimshoty (i tutaj też mały rebus, bo co jeżeli akcent będzie na rimshocie?).

Podsumowując ten mocno nieogarnięty wpis - nie ma oficjalnego zapisu w beatboxie. Ani dźwięków, ani bitu. Jedyne, co można uznać za 'prawie-ustalone' to nazwy dźwięków spisanych na HBB, chociaż ja i tego nie przestrzegam bo pomimo jakotakiej znajomości angielskiego (haha!), z tutoriali Tajta skumałem chyba tylko ten o stopie ;)

8 września 2008

Wig tańczy z gwiazdami

No co?! :)
Namierzone przez Susła

3 września 2008

Podstawy beatboxu by Michael



Jak niedawno pisałem, w Polsce brakuje ludzi, którzy chwyciliby polski beatbox za jaja i poprowadzili jak należy. Tyczy się to zarówno koncertów jak i innych form "wspomagania" beatboxu.

Bez wątpienia najbardziej zasłużoną osobą w Polsce jest Tik Tak. Jego strona to pieprzony klasyk i można ją uznać za matkę WIELU polskich beatboxerów... a także naprawdę wielu z poza naszego kraju. Następnie powstało beatboxforum założone przez Linka, ale nie było odpowiednio pielęgnowane i podupadło. Później pojawiło się Beatelse.com i Beatbox.pl. Wszystkie te strony miały bardzo znaczący wpływ na polski beatbox.

Else powstało 3 lata temu, pojawiło się kilka wywiadów z na prawdę zajebistymi beatboxerami i jeszcze kilka ciekawych rzeczy, jednak w zasadzie od jakiś 2.5 lat strona żyje wyłącznie dzięki forum. Tam beatboxerzy pokazują swoje nowe nagrywki, oceniają starania innych, battlują się, pytają, doradzają i inne takie bzdury, które się robi na zajebistych forach. Tyle że bardzo niewiele osób wykazuje się prawdziwą inicjatywą wykraczającą poza ocenienie minutowej mp3ki. Bosiu napisał tutorial do FL'a i to właściwie wszystko, co sobię mogę aktualnie przypomnieć.

I pewnego dnia pisze do mnie na gg Michael, pokazuje swój artykuł o podstawach beatboxu i prosi mnie o zerknięcie na to i powiedzenie co o tym myślę. Pomijając sam artykuł, który był bardzo dobrze napisany, oto co myślę - ZAJEBIŚCIE! W końcu ktoś, komu się chce poświęcić 2 godziny po to, żeby pomóc WIELU przyszłym i niektórym obecnym beatboxerom. Oby więcej takich akcji!